wtorek, 8 listopada 2011

Jak zbudować metropolię

Kaohsiung, miasto w którym mieszkam, żyje z morza. To nie tylko największy port na Tajwanie i jego najważniejszy ośrodek przemysłowy, ale również podręcznikowy przykład rozwoju miasta, które dzięki swojemu położeniu i obecności pełnych pasji ludzi potrafiło z małej wioski rybackiej przeobrazić się w prawie 3-milionową metropolię. Chciałbym opowiedzieć Wam o historii Kaohsiung w trochę inny sposób, a mianowicie przez pryzmat muzeum kolejnictwa, które niedawno odwiedziłem.

Jak już wspomniałem, miasto wyewoluowało z niewielkiej rybackiej wioski zwanej Takao. Miejscową ludność stanowili wcześni imigranci z kontynentu, trudnili się łowieniem ryb, a wśród ich głównych zmartwień (oprócz tego co włożyć do miski) znajdowała się obecność Holendrów w położonym niedaleko Forcie Zeelandia czy też utarczki z aborygenami (zresztą pierwsza nazwa wioski wywodziła się z języka lokalnego plemienia, w którym oznaczało "bambusowy las").

Muzeum kolnictwa

Dworzec portowy



W drugiej połowie XVII wieku, napływ ludności do wioski gwałtownie wzrósł, rozrosła się do wielkości miasta i otwarto w niej oficjalnie pierwszy port. Życie toczyło się tam swoim rytmem, aż do czasu gdy pod koniec XIX wieku miasto przeszło pod władanie Japończyków.

Spokojne portowe miasto

Zaczyna robić się coraz bardziej zatłoczone

Widok na port

Okazało się, że Tajwan jest bogaty w wiele produktów, które z powodzeniem można eksportować. Przede wszystkim były to owoce, które w tropikalnym klimacie rosły jak grzyby po deszczu. Utworzono tu także ważną bazę wojskową, budowano fabryki, zakłady przemysłowe i rozwijano infrastrukturę.

Peron na dworcu portowym

Bardziej współczesne zdjęcie, już w kolorze ;)

W czasie wojny miasto doznało dość znaczących zniszczeń. Po wojnie, wraz z całym Tajwanem powróciło w granice chińskiej administracji, a po wycofaniu się na wyspę wojsk Kuomintangu stało się najważniejszym portem Tajwanu. Jego nazwę zmieniono, nawiązując do istniejącego wcześniej zapisu w japońskim kanji, na Gaoxiong (Kaohsiung to ta sama nazwa, tylko zapisana innym systemem transliteracji). Z czasem doprowadzono do miasta autostradę, później linię szybkiej kolei co pozwoliło na wygodne skomunikowanie Kaohsiung z Tajpej. Dziś miasto posiada dwie linie metra, jest jednym z największych na świecie portów kontenerowych, a także portem macierzystym tajwańskiej marynarki wojennej. Jest też moim zdaniem najciekawszym miastem na Tajwanie ;)

Nie byłoby to wszystko jednak możliwe, gdyby nie to że w odpowiednim momencie znaleźli się w Kaohsiung ludzie z wizją, która obejmowała przekształcenie miasta w prężnie działający port, a także gdyby nie wysiłek wielu inżynierów oraz ludzi którzy doprowadzili do miasta linię kolei, co pozwoliło na transport produktów z całej wyspy do portu w Kaohsiung. Dziś pozostałością po tych czasach jest stacja kolejowa w porcie (obecnie już nieużywana, pociągi dojeżdżają w inne miejsce, niemal pod same okręty cumujące w porcie, sam port także nieco się przesunął) w której można zobaczyć jeszcze trochę starych lokomotyw i prześledzić historię rozwoju miasta. A te lokomotywy wyglądają bardzo znajomo, na wielu dworcach w Polsce także możemy podziwiać takie pomniki minionych czasów. ;)










Tory już nieco zarosły

Jak widać dworzec kolejowy to dobre miejsce na sobotni spacer z rodziną
W muzeum kolejnictwa można też prześledzić historię na porozwieszanym na dworcu komiksie, poniżej niektóre jego części:




Początki, czyli mała wioska zamieszkana przez rybaków i rolników

Trochę towarów eksportowano, trochę importowano ;)

Japonia atakuje



Sprawna infrastruktura transportowa podstawą rozwoju!







Pionierzy z wizją :)

Okazało się, że popyt na tajwańskie produkty jest na całym świecie



Elektryfikacja



Tak, na Tajwanie można sobie pogadać z ananasem albo bananem XD



Góra Fuji też lubi owoce





Krok po kroku i wszystko się uda, nawet budowa metropolii ;)

Kaohsiung ma wady, wśród największych moim zdaniem znajduje się smog, który przy niekorzystnym wietrze potrafi nieźle ograniczyć widoczność. Miasto jest jednak same w sobie także symbolem pracowitości i wytrwałości tutejszych ludzi, które zawsze kiedy się im przyglądam budzą mój podziw.

Do usłyszenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz