niedziela, 28 sierpnia 2011

W drogę...

Pozdrowienia z Frankfurtu. Pierwszy przystanek w drodze na Tajwan, miasto same w sobie ładne, chociaż dzielnica (w samym centrum obok dworca) w której się ulokowałem... dość powiedzieć że z dołu dobiega jakaś turecka (chyba) muzyka i ciągłe krzyki. W pokoju za współlokatorów mam chińczyka z Szanghaju (zaczyna się) i faceta ze Stanów, który przez szalejący u nich huragan nie może lecieć do domu. Byle do rana, na samolot i na Tajwan, a tam się dopiero zacznie. Do usłyszenia :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz